Tak długo było wszystko dobrze... Nic nie pisałam, bo aż bałam się zapeszać!
Nie musiałam - samo przyszło :(
Wiadomo, że jak dziecko choruje, to właściwie cierpi każdy z nas :(
Ale wciąż mamy nadzieję, że uda się nam zwalczyć to paskudztwo przez weekend, zanim przerodzi się w coś gorszego niż kazel czy katar..
bo matczyna intuicja podpowiada mi, że tym razem to nie tylko ząbki :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz