czwartek, 15 sierpnia 2013

Biednemu to nawet wiatr w oczy..

Miało być tak pieknie, a wyszło jak zwykle..

Korki nie z tej ziemi, chłodnica w naszym seico odmówiła posłuszeństwa i zaczęło nam się dymić z auta :/
Prztstanek przymusowy na parkingu pod Biedrą. Dobrze, że przynajmniej dziś pozamykane!
Do tego Mąż zaczął się parszywie czuć :(

Wakacje, witajcie upragnione wakacje!

Czym sobie zasłużyliśmy na to, że zawsze mamy pod górkę?

Ale do celu dojechaliśmy :) Jest fajnie!

Może uda się uratować tą resztę urlopu, którą nam została..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz